Regularne posiłki
Organizm ludzki potrzebuje stałego dopływu energii z pożywienia aby mógł równomiernie rozporządzać jej wydatkami w ciągu dnia. Jeśli zjemy zbyt obfity posiłek, część energii zostanie zużyta na bieżące potrzeby, natomiast reszta zmagazynowana w postaci tkanki tłuszczowej, której trudno jest się pozbyć. Mniejsze, a częstsze posiłki sprawiają, że mamy wciąż nowe dostawy energii i nie musimy gromadzić zapasów. Ważne są też stałe godziny spożywania posiłków. Organizm, który jest rozregulowany nie wie, kiedy może się spodziewać następnej „dostawy” energii i na wszelki wypadek będzie gromadził możliwie największe zapasy.
Nasze posiłki nie mogą być przypadkowe, dlatego powinniśmy dokładnie je planować. Po pierwsze, niedozwolone jest wychodzenie z domu bez pożywnego śniadania (płatki z mlekiem to za mało). Śniadaniowa energia będzie stopniowo zużywana, a organizm nie będzie się zabezpieczał przed deficytem energii poprzez magazynowanie tłuszczyku. Kolejne dania powinny być spożywane w odstępach 3-4 godzin, przy czym ostatni posiłek powinien być lekki, aby organizm był w stanie zużyć dostarczoną ilość energii przed snem. Łatwostrawna kolacja zjedzona około 3 godzin przed snem pozwoli to nie tylko uniknąć odkładania się substancji zapasowych, ale również na spokojny sen. Nie zmuszajmy przewodu pokarmowego do wzmożonej pracy w czasie, gdy organizm powinien już odpoczywać.
Przesadzone jest również twierdzenie, że nie wolno nam jeść po 18-stej, chyba że jemy śniadanie o godzinie 4-tej rano. Jeśli kładziemy się spać o godzinie pierwszej, a pierwszy posiłek spożywamy około 9 –tej, możemy sobie pozwolić na późną kolację np. o 22-giej, gdyż potrzebujemy około 10-12 godzin „głodzenia”, w czasie których metabolizm jest spowolniony, a układ pokarmowy odpoczywa.
Błonnik
Błonnik pokarmowy, mimo iż nie zawiera żadnych substancji odżywczych jest niezbędnym składnikiem diety. Jako substancje, które nie są trawione przez układ pokarmowy pobudzają perystaltykę jelit ułatwiając metabolizm innych składników pokarmowych i zapobiegając zaleganiu ich w jelicie. Nie są rozpuszczalne w wodzie, ale dzięki zdolnościom absorpcyjnym pomagają w wiązaniu i usuwaniu z organizmu substancji szkodliwych, co zapewnia ochronę przed rakiem jelita. Błonnik wpływa również regulująco na poziom cukru oraz cholesterolu. Dostarczanie odpowiednich ilości produktów zawierających substancje włókniste, powoduje uczucie sytości, a także sprawia, że spożywamy mniej produktów zawierających cukry i tłuszcze. Błonnik zawarty jest we wszystkich produktach pochodzenia roślinnego, głównie w fasoli, pełnoziarnistym pieczywie, jabłkach i marchewce. Jedząc pełnoziarniste pieczywo oraz warzywa i owoce nie będziemy musieli korzystać z drogich suplementów.
Co do picia?
W normalnych warunkach powinniśmy przyjmować około 2-3 litrów płynów na dobę, z czego 1,5 – 2 litry powinny stanowić napoje. Pozostała ilość wody pochodzi z posiłków. Pokrycie zapotrzebowania na płyny nie sprawia nam trudności (regulowane jest przez pragnienie), problemem natomiast jest ich jakość. Producenci napojów prześcigają się w pomysłach reklamowania swoich wyrobów, a kartą przetargową jest oczywiście pozytywny wpływ na zdrowie. Soki owocowe bez cukru faktycznie nie mają w składzie czystego cukru, ale jako jego zastępstwie często pojawiają się w nich substancje o znacznie gorszym działaniu na organizm. Substancje słodzące (np. aspartam czy cyklaminian sodu) mają działanie rakotwórcze, a syrop fruktozowy i glukozowo-fruktozowy niekorzystnie wpływają na metabolizm całego organizmu.
Zasadą jest by owoce spożywać surowe, a pić czystą wodę, najlepiej niegazowaną. Picie soków, zarówno słodzonych cukrem, jak i słodzikami nie jest najlepszym sposobem na utrzymanie stałej wagi ciała, chyba, że są to soki wyciskane przez nas ze świeżych owoców. Ostatnio prowadzono również badania nad właściwościami nawadniającymi mleka i okazało się, że zarówno mleko, jak i kakao doskonale sprawdzają się w tej roli.
Różne są stanowiska specjalistów dotyczące spożycia kawy i herbaty, natomiast zgodnie zalecają oni ograniczenie spożycia alkoholu, za szczególnie niekorzystne uważając picie, modnych dziś drinków.
Ruszaj się!
Na koniec zła wiadomość dla leniuchów. Zastosowanie się do powyższych zasad nic nie da, jeśli całe dnie będziemy spędzać w fotelu i z samochodowego przesiadać się na biurowy, a z biurowego na domowy. Nie musimy radykalnie zmieniać trybu życia i rozpoczynać codziennych, wycieńczających treningów, wystarczy, że podróż MPK-iem zastąpimy półgodzinnym spacerem, a jeśli trasa jest zbyt długa, wysiądziemy kilka przystanków wcześniej. Sporo kalorii spalimy zamieniając windę na schody, a wyjście do kina na wycieczkę rowerową.
Teraz już wiecie wszystko na temat chudnięcia bez diety, więc do dzieła!